LeoNardO
Shinigami
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:20, 23 Lut 2008 Temat postu: Trening |
|
|
Obudził mnie jak zwykle śpiew moich przyjaciół-ptaków. Nie do końca pamiętałem co się wczoraj działo. Poszedłem się ubrać, zaglądam do szafy i byłem zaskoczony tym co tam zobaczyłem, a mianowicie: wisiały tam stroje kapitana. Nagle przypomniałem sobie, że mój opiekun mianował mnie na kapitana. Byłem bardzo ucieszony, że tak się stało. Zamknąłem szafkę i poszedłem zjeść śniadanie, po zjedzeniu śniadania poszedłem się ubrać moje nowe ciuchy. Po ubraniu się wyszedłem na ulicę i szedłem w stronę lasu Pustych. Po drodze ludzie salutowali mi, a ja uśmiechałem się i machałem do nich. Gdy już wszedłem w Las zauważyłem małą grupkę Pustych, którzy rabowali konwój, który miał przywieść do naszego miasta dostawę piwa, wina, kawy i herbaty. Nie mogłem tego tak zostawić. Ruszyłem na ratunek kupcom. Z daleka zdawało się, że pustych jest mało, lecz gdy podszedłem bliżej widziałem 6 pustych i 1 Gillian. Wyciągnąłem mojego Zangshu i byłem gotowy do walki. Najpierw postanowiłem wybić pustych, 3 używając Shinkai, więc krzykłem:
Zangshu Tensho - i rozcięło im maski. Kolejnych nie chciałem zabijać używając Shinkai, tylko się z nimi zabawić, więc schowałem Zanpaktou i zaczołem niszczyć im maski gołymi rękoma. Była świetna zabawa, ale musiałem zabić i Gilliana. Dla niego zostawiłem coś najlepszego. Zacząłem śpiewać:
Zaklęcie Demoniczne 99-2 - Bankin! - w mgnieniu oka Gillian padł na ziemię trupem, maska rozleciała się na tysiące malutkich kawałeczków.
Dzięki Ci kapitanie Lee-sama, gdyby nie ty zabraliby cały nasz cenny ładunek, nie możemy Ci wiele dać, ale przyjmij proszę ten skromny dar- mówiąc to Kupiec podarował mi 150Ryo. Postanowiłeś eskortować konwój aż do miasta. Jechaliśmy w stronę miasta rozmawiając o dzisiejszych czasach. Czas bardzo szybko minął i zanim się "obejrzeliśmy" byliśmy już w mieście. Opuściłem Kupców przed drzwiami sklepu i poszedłem do domu. troszkę pomedytować. Medytowałem dosyć długo, ale po medytacji czułem się lekki jak "piórko" czułem, że moc we mnie rośnie. Umyłem się, zjadłem kolację, pomodliłem się i położyłem się spać.
Kapitan Leonardo Lee zyskał 80 exp. i 150 Ryo
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez LeoNardO dnia Sob 21:31, 23 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Adachi
Vizard
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:51, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja bym dodał jeszcze takie coś ale to do połowy
Na pomoc przyleciał mi mój największy wróg Adachi. Nienawidze go jednak cieszyłem się że mi pomógł bo sam niedał bym sobie rady. Adachi ze swoim nowym mieczem i maską Pustego zmiarzdżył 2 pustych, a ja reszte. Kiedy zakończyliśmy walkę w lesie Adachi opowiedział mi legęndę o pierwszym pustym w tym Lesie Pustych. Bardzo zszokowała mnie ta opowieść. Podziękowałem Adachiemu za pomoc i poszedłem przed siebie
Adachi Misuturu zyskał 30 exp. i 50 Ryo
HYHY ale ja jestem geniusz XD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Adachi dnia Sob 23:52, 23 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|